
Nowa Zelandia nie była pierwotnie w planach na rok 2017. Zamierzałem polecieć na Alaskę, ale w sierpniu 2016 roku pojawiła się fajna „promocja” biletów lotniczych do Nowej Zelandii liniami Thai Airways (TG) z Londynu. Liczba mil, długi termin do samego ewentualnego wyjazdu (zakup w sierpniu, wylot planowałem w marcu) oraz możliwość zatrzymania się w Tajlandii (jakby nie patrzeć do Nowej Zelandii to ponad 26 godzin lotów w jedną stronę) uświadomiły mnie, iż należy zakupić bileciki 😉 Dodatkowo trzeba było zaopatrzyć się w „dolot” i wybór padł oczywiście na LOT. Żeby uniknąć sytuacji niekomfortowych, postanowiliśmy polecieć do Londynu dni wcześniej. Ten czas pozwolił na zobaczenie podstawowych atrakcji przez moją towarzyszkę, która nigdy nie była w tej stolicy 🙂 Dodatkowo zakupiłem dwa loty krajowe w Nowej Zelandii na trasach: Nelson (NSN) –> Christchurch (CHC) oraz Queenstown (ZQN) –> Auckland (AKL) linią Air New Zealand (NZ).
Nowa Zelandia – wykaz lotów
Podsumowując, zarezerowałem poniższe loty:
- WAW –> LHR – LO281 (2017.03.04)
- LHR –> BKK – TG911 (2017.03.06)
- BKK –> AKL – TG491 (2017.03.07)
- NSN –> CHC – NZ5845 (2017.03.19)
- ZQN –> AKL – NZ628 (2017.03.28)
- AKL –> BKK – TG492 (2017.03.29)
- BKK –> LHR – TG910 (2017.04.01)
- LHR –> WAW – LO280 (2017.04.01)
Obok powyższych lotów doszły jeszcze przejazdy busem/vanem pomiędzy głównymi atrakcjami. Postaram się to szczegółowo opisane w następnych postach. W kraju nielota Kiwi warto wypożyczyć auto. Jednakże, pomiędzy głównymi miastami oraz atrakcjami można przemieszczać się autobusami InterCity.
Nowa Zelandia obok Alaski oraz Antarktydy to miejsce „must” na mojej liście podróżniczej. Przygotowania do tej podróży budziły wiele emocji. Tak duży okres od zakupu do wylotu zazwyczaj lubi przynieść ciekawostki mające wpływ na taką wycieczkę.
W Nowej Zelandii spędziliśmy 3 tygodnie (tydzień na Północnej i dwa tygodnie na Południowej Wyspie). Pozwoliło to zobaczyć prawie wszystko, co mieliśmy zaplanowane. Niestety nie udało się przejechać koleją Tranz Alpine. Kilka dni przed naszym przyjazdem wybuch pożar gdzieś na trasie i odwołali przejazdy. Nie pozostaje mi jednak nic innego jak odwiedzić ten kraj ponownie podczas wizyty w krainie kangurów – Australii. Połączenia między tymi krajami są szybkie i do tego można polecieć Air New Zealand. Zdecydowanie udam się na Południową Wyspę, bo jest ciekawsza i zostało trochę „miejscówek” do zobaczenia 🙂
Nowa Zelandia – szczegółowy plan wyjazdu
„Nowa Zelandia 2017” zrealizowałem na podstawie poniższego planu wyjazdu:
Termin | Lokalizacja | Nocleg | Notatka |
---|---|---|---|
2017-03-04 | Londyn | Londyn | Wylot z WAW, przylot rano do LHR na oddzielnym bilecie - LOT |
2017-03-05 | Londyn | Londyn | |
2017-03-06 | Londyn | Samolot | Wylot do Bangkoku - TG. |
2017-03-07 | Bangkok | Samolot | Kilkugodzinna przerwa przed następnym lotem BKK-AKL |
2017-03-08 | Auckland | Auckland | |
2017-03-09 | Auckland | Auckland | |
2017-03-10 | Auckland | Auckland | |
2017-03-11 | Tauranga | Tauranga | |
2017-03-12 | Rotorua | Rotorua | |
2017-03-13 | Rotorua | Rotorua | |
2017-03-14 | Napier | Napier | |
2017-03-15 | Wellington | Wellington | |
2017-03-16 | Wellington | Wellington | |
2017-03-17 | Wellington/Picton | Nelson | |
2017-03-18 | Nelson | Nelson | |
2017-03-19 | Christchurch | Christchurch | |
2017-03-20 | Christchurch | Christchurch | |
2017-03-21 | Tekapo | Tekapo | |
2017-03-22 | Tekapo | Tekapo | |
2017-03-23 | Tekapo | Queenstown | |
2017-03-24 | Queenstown | Queenstown | |
2017-03-25 | Wanaka | Wanaka | |
2017-03-26 | Queenstown | Queenstown | |
2017-03-27 | Queenstown | Queenstown | |
2017-03-28 | Queenstown | Auckland | |
2017-03-29 | Bangkok | Bangkok | Wylot z Auckland do Bangkoku. |
2017-03-30 | Bangkok | Bangkok | |
2017-03-31 | Bangkok | Samolot | |
2017-04-01 | Londyn | W domu w Polsce! | Przylot do LHR. Kilka godzin przerwy i powrót do PL - znowu LOT. |
Oglądając powyższą tabelkę, należy wziąć pod uwagę strefy czasowe. Przylot do Nowej Zelandii to kilkanaście godzin do przodu, powrót odwrotnie. W praktyce, podróż z Europy wymaga dwóch dni.
Hej,
fajny plan. Planujemy pojechać we 2 tylko na Północną Wyspę, ile potrzebujemy według Ciebie czasu?
Hej,
Moim zdaniem tylko Rotorua i ewentualnie Wellington jako stolica kraju są warte uwagi. Na spokojnie do 7 dni wystarczy na Północną Wyspę. Można zatrzymać się w Napier, które jest interesującym i kompaktowym miejscem. Zdecydowanie Południowa Wyspa ma więcej do zaoferowania.
n.z. 95% kraju nie ma zasiegu. zasieg tylko w miastach i na glównych drogach. czasem trzeba przejechac 100 km zeby miec zasieg. leje. nie mozna WOGÓLE wysiadac z auta bo meszki. zawsze i wszedzie. leje. nazi department of tourism zabrania wszystkiego, wszedzie. spanie na dziko to bullshit – albo masa niemców, albo o 6tej rano przychodzi nazi i daje mandat. leje. depresja. kilo baraniny w sklepie 40 dolarów. surowej. gotowej do jedzenia nie ma. kilo czeresni 40 dolarów. leje. benzyna w cenie europy, dwa razy wiecej niz w australii. 4 razy wiecej niz US. leje. meszki. cale fjordy nie maja dróg, sa niedostepne. meszki. leje. komary i baki w arktyce to zero w porównaniu do meszek. leje. zeby znalezc miejsce na noc, trzeba pojezdzic ze 2-3 godziny, wszedzie ploty i zakazy. wszedzie!!!!! aplikacje z miejscami do spania wysylyja wzystkich niemców na malutkie parkingi na 5 aut, stoi sie drzwi w drzwi, jak przed supermarketem. jak sie stanie z boku, to mandat. leje. meszki. nie mozna zagotowac wody bo meszki. i leje. trzeba przeskakiwac wyspe z poludnia na pólnoc, albo wschód zachód zeby nie lalo. n.z. jablka po 5 dolarów za kilo. te same jablka wszedzie indziej na swiecie po 1.50 dolara. aftershave za 50 dolarów w normalnym swiecie tam kosztuje 180.
wszystkie mosty sa na jedno auto, poza Auckland. miasteczka wygladaja tak: bank, china takeout, empty store, second hand ze starymi smieciami, empty store, china takeout, second hand, bank and so on – kompletny upadek i depresja. pierwszy raz w zyciu kupowalem w second handzie. wejscie na gorace kapiele 100 dolarów. dwa razy psychopaci zagrazali mojemu zyciu (wyspa pólnocna, srodek-wschód), jeden z shotgunem. policja to ignoruje.
co by tu jeszcze? jest pare dobrych rzeczy, wymieniam zle, bo NIKT tego nie mówi. bardzo latwo zarejestrowac auto, ubezpieczenia nieobowiazkowe i tanie. przeglad co 6 miesiecy. w morzu sie nikt nie kapie, poza surferami, zimno, prady. meszki doprowadzaja do obledu.nie ma na nie sposobu. wszedzie mlodociane adolfki. tysiacami. supermarkety, maja ich 3, sa tak zle,ze nie ma co jesc. marzy sie o powrocie do swiata i normalnym jedzeniu. ogólnie marzy sie o normalnym swiecie, caly czas odlicza dni do wyjazdu . w goracych wodach maja amebe co wchodzi do mózgu. no chyba ze sie zaplaci 100 dolarów za wstep, to mówia ze nie ma ameby
Dzięki za komentarz. Co do cen to się zgodzę – nie jest to tanie miejsce ale dotyczy to większości wyspiarskich krajów. To samo dotyczy np. Japonii.