facebook rss

Podróże poza dojo

Home  >  Azja • Japonia  >  Pobyt na Hokkaido – 4 dni w Sapporo i Otaru
AzjaJaponia

Pobyt na Hokkaido – 4 dni w Sapporo i Otaru

Dojoman Posted on2019-06-25 Leave a Comment 872 Views

Hokkaido to obok Okinawy wyspa, na której nie miałem wcześniej okazji zawitać. W związku z kolejną wizytą w Japonii padło, aby na początek udać się na północ i objechać trochę ten kawałek lądu. Podróż rozpoczęła się od Sapporo.

Transport

Oczywiście samolotem — z lotniska Tokio-Haneda. Lotów bezpośrednich jest wiele — zwłaszcza japońskimi liniami JAL oraz ANA. Ja skorzystałem z tej drugiej ze względu, iż są członkiem tego samego sojuszu co LOT i Lufthansa — Star Alliance. Lot nie trwa długo — około 1.5 godziny i jest to najszybszy sposób na dotarcie do stolicy sportów zimowych — Sapporo. W przyszłości zostanie wybudowane połączeniem kolejowe – shinkansenem (na tę chwilę najdalej można dojechać do Hakodate). Mało tego, na lotach krajowych wykorzystywane są samoloty szerokokadłubowe takie jak Boeing 777.

Boeing 777-300ER do Sapparo, zaparkowany przy gate
Boeing 777-200 – ANA

Nocleg

Pierwsza noc w Queen’s Hotel Chitose nie daleko lotniska w celu rozprostowania kości po długim locie. Hotel oferuje bezpłatny transport z/do lotniska (nie korzystaliśmy, bo mieliśmy “podwózkę”, ale autobus trzeba zarezerwować wcześniej). Pokoje standardowe japońskie — kompaktowe gdzie jest możliwość otworzenia jednej dużej walizki, na drugą już trzeba się gimnastykować, aby znaleźć miejsce i móc potem poruszać się po pokoju 🙂 Następne trzy noce w centrum Sapporo — w hotelu JR Inn Sapporo-eki Minami-guchi. W każdym z hotelów — szybki i bezpłatny dostęp do internetu. Zdjęć nie robiłem, bo trzeba by, mieć specjalny powiększający obiektyw 😀

Atrakcje i kuchnia

Dzień 1

Po przylocie do Chitose z lekkim opóźnieniem udaliśmy się od razu do Akwarium Łososi przy rzece o tej samej nazwie co miasto. W tym roku mam zaplanowany wyjazd na Alaskę i wykorzystuję każdą możliwość przyjrzenia się rybom, na które będę polować 😉

Akwarium w Sapporo - Chitose
Małe akwarium w Chitose w porównaniu do tego w Singapurze

Można zejść do poziomu rzeki i podglądać tamtejszą faunę — jednakże był deszczowy dzień i woda zburzona i lekko mętna…

Podgląd rzeki Chitose - Sapporo w oceanarium
Trochę zmącona woda, nawet ryba przytuliła się do szyby po omacku!

Przed leżakowaniem trzeba była zasmakować lokalnej kuchni — wybór padł na curry w stylu Hokkaido. Przypomina ono bardziej zupę z np. mięsem (wybrałem wersję z kurczakiem) i warzywami. Do tego można dobrać ryż (w różnej ilości — rozmiary S L M) oraz stopień pikantności. Mimo iż wybrałem poziom 3 z 10 to było dla mnie pikantne. Potrawa niezła, lecz bardziej odpowiada mi standardowe japońskie curry 🙂

Sapporo - Chitose. Curry japońskie
Nawet niezłe to curry

Dzień 2

Następnego dnia przejazd z Chitose do Sapporo – Rapid Express JR. Szybkie śniadanie na stacji JR Sapporo — dwa duże, świeżo zrobione na miejscu onigiri — jedno z tuńczykiem i serem, drugie z gyudon. Bardzo smaczne i uczucie sytości odczuwałem przez kilka ładnych godzin.
Zwiedzanie rozpoczęte od wizyty w świątyni Hokkaido-jingu Shrine wybudowanej w roku 1869.

Hokkaido-jingu - świątynia w Sapporo

Następnie wycieczka na skocznię narciarską gdzie np. Wojciech Fortuna zdobył złoto olimpijskie oraz Adam Małysz swoje również zdziałał 🙂

Skocznia narciarska w Sapporo
Okurayama

Można wjechać wyciągiem krzesełkowym na szczyt, aby rzucić okiem na panoramę miasta. Wjazd wraz z biletem wstępu do muzeum olimpijskiego – 1000 yen.

Widok ze skoczni narciarskiej w Sapporo

W celu wykonania kolejnych zdjęć okolic jeszcze z wyższej perspektywy warto pojechać i wjechać lub wejść na Górę Moiwa. Wybrałem opcję numer dwa 😉 – która składa się z dwóch etapów wjazdu.

Panorama Sapporo

Na szczycie jeszcze większa panorama miasta wraz z lepszym widokiem na zatokę. Jak się okazało — w okolicy wykryto świeże ślady niedźwiedzia zatem skoro łososie przypływają z Alaski i również występują miśki — to po co tam jechać w sierpniu? 🙂 Skoro mowa o rybach — udałem się do dużego sklepu wędkarskiego i zapatrzyłem się w bardzo lekkie wędzisko.

W celu wykonania kolejnych zdjęć okolic jeszcze z wyższej perspektywy warto pojechać i wjechać lub wejść na Górę Moiwa. Wybrałem opcję numer dwa 😉 – która składa się z dwóch etapów wjazdu. Na szczycie jeszcze większa panorama miasta wraz z lepszym widokiem na zatokę. Jak się okazało — w okolicy wykryto świeże ślady niedźwiedzia zatem skoro łososie przypływają z Alaski i również występują miśki — to po co tam jechać w sierpniu? 🙂 Skoro mowa o rybach — udałem się do dużego sklepu wędkarskiego i zapatrzyłem się w bardzo lekkie wędzisko.

Do wyboru, do koloru!

Na przekąskę udaliśmy się do restauracji sushi.

“Kaiten sushi”
Połnocna Japonia - miejsce wędrówek łososi a Sapporo jest jednym z nich! Sushi wyśmienite z tej ryby.
Świeżutki łosoś!

Na kolację i delektowanie się lokalnymi wersjami Sapporo odwiedziliśmy Sapporo Factory — taka lokalna manufaktura…

Na wieczór musi być mięcho!

Dzień 3

Tego dnia zaplanowana była wycieczka poza Sapporo — do Otaru. Bezpośredni pociąg dojeżdża w 40 minut. Mieścina słynie z uroczego (tak twierdzi internet) kanału. Być może w zimę lub w nocy wygląda bardziej zjawiskowo, kiedy służy również jako główny ciąg miasta w czasie „Festiwalu Drogi Śnieżnego Światła” (jap. Otaru Yuki Akari no Michi; ang. Snow Light Path Festival), który odbywa się co roku w lutym.

Oto i kanał…

Kiedyś te okolice były zamieszkiwane przez Ajnów — takich japońskich Indian, których za dużo już nie ma. W Wikipedii można wyczytać, iż badania archeologiczne wskazują, że Ajnowie zamieszkują Hokkaido od 7 000 lat.

Najsłynniejszy most w Otaru. Będąc w Sapporo trzeba znaleźć jeden dzień na wycieczkę po okolicach.
Popularny most…przynajmniej w przewodnikach
Główna ulica w Otaru - mieście nie daleko Sapporo
Główna arteria Otaru
Sapporo i Otaru - była stacja kolejowa oraz tory w XIXw.
Spoźniłem się na pociąg…

Dzień 4

Szybkie zakupy w japońskim antykwariacie (BOOK OFF) – upolowałem całą serię mangi Kapitan Tsubasa 😉 Pakowanie i wyjazd do Toya o czym następny post.

  • stacja Sapporo - wiele miejsc do zjedzenia typowych japońskich potraw
  • Sapporo - główna stacja kolejowa

Podsumowanie

Reasumując, warto odwiedzić Sapporo podczas pobytu w Hokkaido. Być może unikalny klimat jest porą zimową, ale w sezonie letnim zdecydowanie temperatury są przyjemniejsze niż w Tokio.

Previous Article Daleka Azja 2019
Next Article Pobyt na Hokkaido – 2 dni w Toya

Podobne posty

  • Tydzień w ZEA – Dubaj oraz Abu Zabi

    2019-11-02
  • Zwiedzanie Nagasaki – Kiusiu

    2019-08-07
  • Wyspy Goto – Fukue

    2019-08-03
  • Wizyta w Seulu

    2019-08-02
  • Przesiadka w Szanghaju

    2019-07-29
  • Ponowne krótkie odwiedziny Tajpej

    2019-07-28

Leave a Reply

Anuluj pisanie odpowiedzi

Ostatnie wpisy

  • Podróżnicze podsumowanie 2019
  • Statusowy podróżnik – zmiany w Miles and More od 2021
  • Statusowy podróżnik – pierwsza klasa za mile Miles&More?
  • Milford Sound – malownicza zatoka w Nowej Zelandii
  • Pobyt na Mykonos w październiku

Najnowsze komentarze

  1. Mariusz - Nowa Zelandia 2017 – Plan Wyjazdu
  2. janusz - Nowa Zelandia 2017 – Plan Wyjazdu
  3. Aga - Podróżnicze podsumowanie 2019
  4. Mariusz - Statusowy podróżnik – zmiany w Miles and More od 2021
  5. Kwiek - Statusowy podróżnik – zmiany w Miles and More od 2021
© Copyright 2018-2019 - No Matter The Distance