Majówka jest dobrym czasem na podróże i postanowiliśmy przeznaczyć ten tygodniowy pobyt na zwiedzanie Budapesztu.
Transport
Wylot do Budapesztu był zaplanowany na godzinę 8:10 (LO533). Ponieważ 28.04 to był pierwszy dzień długiego „weekendu majowego”, trzeba było spodziewać się tłumów na lotnisku i tak rzeczywiście było. Stety lub niestety miałem bagaż do nadania. Zadowolony, że zapewne nie będę musiał stać w kolejce, niemiło się zaskoczyłem liczbą ludzi czekających do odprawy. Muszę przyznać, że pracownicy stojący przed stanowiskami odpraw nie zdali egzaminu. Powinni sprawdzać, czy ludzie mają prawo do odprawy przy danym stanowisku, bo jak się potem okazywało, nie mieli… Na szczęście osoba kontrolująca Fast Track była rzetelniejsza i nie przepuszczała pasażerów, którzy nie mieli dostępu do tego przejścia. Po szybkiej kontroli bezpieczeństwa udałem się do saloniku LOT-u.

Śniadanie w Polonezie
W saloniku o dziwo nie tłoczno a kameralnie. Może w tym roku większość urlopowiczów udała się autami na majówkę? 😉 Z pokarmu do wyboru były m.in. naleśniki, ale to nie ja je tak rozszabrowałem 😉
Szynka i spółka Zestaw trunków – nie znam się Naleśniki z serem po lewej, któś wcześniej był i je poturbował…
Do Budapesztu podstawiony był Embraer 175. Jest to jeden z moich ulubionych typów ze względu na wygodne fotele i odstęp pomiędzy nimi. Odprawa była praktycznie o czasie, samolot chyba z kompletem pasażerów. Przegapiłem i wybrałem miejscówki nie po odpowiedniej stronie (należy wybrać po prawej stronie). Skutkiem tego wyboru jest brak zdjęć stolicy Węgier z lotu ptaka 🙂 Lot odbył się bez żadnych komplikacji i o czasie wylądowaliśmy na lotnisku w Budapeszcie (BUD).
Po odebraniu bagaży trzeba było jakoś udać się do centrum miasta. Kilka lat temu nie było bezpośredniego połączenia z lotniska do „City Center” – trzeba było się przesiadać z autobusu do metra. Od jakiegoś czasu jest już takie połączenie do centrum (linia 100E, bilet w jedną stronę 900F). Tutaj również pracownicy nie byli za bardzo ogarnięci i nie panowali za bardzo nad tłumem, który chciał się dostać do autobusu 😉
Po przybyciu i zostawieniu bagażu w hotelu udałem się w okolice Parlamentu. Na pierwszy rzut poszedł przejazd metrem w którym natychmiast rzuca się styl z poprzedniego ustroju 😉
Tunele metra są głęboko wydrążone, zatem sam zjazd schodami dla niektórych może być atrakcją. Nie zaopatrywałem się w Budapeszt City Card (efektywność kosztowa tego tworu jest dyskusyjna). Warto było zakupić bilet (350HUF), bo kontrole są częste, a dokładniej mówiąc: wejście jest sprawdzane przez „stróża” 😉 Na każdej stacji są biletomaty, gdzie można kupić bilety zarówno jednorazowe, jak i innego typu. Najważniejsze, przynajmniej dla mnie, można płacić kartą zbliżeniowo.
Zwiedzanie Budapesztu – główne atrakcje
Zwiedzanie Budapesztu rozpoczęliśmy od Parlamentu. Bilety do tego obiektu można zakupić biletu na minimum 30 dni (online! Na miejscu praktycznie nie ma możliwości kupna, bo zazwyczaj wszystko jest „sold out”) na zwiedzanie z przewodnikiem (inaczej nie można). Jest to około godzinna pielgrzymka wewnątrz budynku 😉 Dostępnych jest kilka języków, ale niestety najważniejszego, czyli polskiego nie ma 🙁 Można robić zdjęcia w większości pomieszczeń. Robi wrażenie i jest w top 3 największych parlamentów na świecie: nr 1 to Bukareszt, nr 2 Buenos Aires. Parametry takie jak wymiary, liczba pomieszczeń można sobie wygooglować, ale dla mnie cechą charakterystyczną i która utkwiła mi w pamięci. To system klimatyzacji, który był ciekawie zrealizowany. Sieć podziemnych tuneli oraz specjalny zbiornik wodny służyły do oczyszczania i chłodzenia powietrza.
Pogoda dopisywała i udało się zrobić kilka zdjęć. Rodaków mnóstwo, można pomyśleć, że to jakieś polskie miasto.
Następnego dnia przeprowadzka do hotelu umiejscowionego na wzgórzu po stronie Buda – Hilton Budapest. Na miejscu okazało się, że zostaliśmy uraczeni pokojem o wyższym standardzie z dostępem do saloniku. Codziennie mogliśmy zjeść tam kolację oraz cieszyć się widokiem na Dunaj i Budapeszt.
Z widok pokoju na Budapeszt Pokój KING SUPERIOR ROOM WITH DANUBE RIVER VIEW Widok na baszte rybacka z pokoju
W okolicach hotelu jest wiele atrakcji takich jak Zamek oraz Kościół Macieja (jeden z najważniejszych i najbardziej znanych kościołów węgierskich). Tym razem nie skusiłem się na rejs statkiem po Dunaju, ale jeżeli ktoś wita pierwszy raz w Budapeszcie, to polecam taką wycieczkę.
Zwiedzanie Budapesztu – podsumowanie
Po 3 pełnych dniach w Budapeszcie przyszedł czas na przemieszczenie się do Wiednia. Podróż pomiędzy tymi miastami trwa około 3 godzin. Pociągi w kierunku stolicy Austrii odjeżdżają ze stacji Budapeszt-Keleti. Można się na nią wygodnie i szybko dostać metrem.
Leave a Reply